Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1009.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:58
Średnia prędkość:23.49 km/h
Maksymalna prędkość:45.50 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:53.12 km i 2h 15m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
6.01 km 0.00 km teren
00:16 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lapierre

Sprawunki

Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Sklepy.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
145.44 km 0.00 km teren
06:49 h 21.34 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Mazury 4

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Czwarta wycieczka miała być ostatnia, ale i najdłuższa. Celem było objechanie Śniardw dookoła i odwiedzenie co ciekawszych miejsc.

Oto cmentarz żydowski w Mikołajkach (żydzi pojawili się tam w pierwszej połowie XIX w.):

Cmentarz żydowski w Mikołajkach © Luszi


Rezerwat ornitologiczny na jeziorze Łuknajno (całkowity zakaz żeglugi):

Łuknajno © Luszi


Żeby dostać się na wieżę obserwacyjną na południowo-zachodnim brzegu, musiałem przejechać przez TO:

Bagno © Luszi


Widoczek ze wzgórza koło Dziubieli, który zaliczyłem dzięki uprzejmości kierowcy golfa II (to informacja dla Moniki):

Śniardwy © Luszi


Niestety paliwa już nie było. ;) To Stare Sady.

CPN © Luszi


Śniardwy (widok z Nowych Gut):

Śniardwy © Luszi


Przystań © Luszi


Krowy na dziś (nowoczesny sposób przepędu bydła):

Krowy © Luszi


Kult, stary rower wodny!

rower wodny © Luszi


Rekreacja pod punktem widokowym:

Śniardwy © Luszi


Wyspy widziane z Szerokiego Ostrowia:

Wyspy na Śniardwach © Luszi


Typowa chata mazurska (Karwik):

Stara chata © Luszi


Tak wyglądał dość długi odcinek szlaku wzdłuż Kanału Jeglińskiego (prędkość przelotowa 8 km/h):

Szlak © Luszi


Pamiątka Wielkiej Wojny w Wejsunach:

Kriegerdenkmal © Luszi


Mapka:



Trasa była najdłuższa, a temperatura najwyższa. Na początku jechało mi się słabo, ale ostatnie 20 km jechałem mega szybko, jakbym dopiero wyruszył - nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że wieczorem upał zelżał...

Dane wyjazdu:
90.60 km 0.00 km teren
04:24 h 20.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Mazury 3

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 1

Trzeciego dnia pogoda była trudna - dość gorąco, ale przede wszystkim bardzo ciężkie, wilgotne powietrze. Trudno się oddychało. Wziąłem też błotniki, bo w takich warunkach mogła urodzić się burza.

Na dodatek większość trasy jechałem drogami takimi jak ta, często brodząc w piachu:

Droga leśna © Luszi


Pierwszy dłuższy przystanek w Karwicy Mazurskiej (stacja w środku lasu, przy niej dwa domy):

Przystanek kolejowy Karwica Mazurska © Luszi


Od stacji jechałem kilka kilometrów takim czymś:

Droga leśna V kategorii © Luszi


W powyższym miejscu musiałem rower prowadzić, bo grunt się zapadał w bagnie. ;) Co ciekawe, nie było robactwa i można było w spokoju zjeść i podziwiać przyrodę:

Bagno przydrożne © Luszi


Tu miał być stary cmentarz - i może nawet był, nie sprawdziłem dokładniej:

Paprocie © Luszi


Te drzewa powalił huragan w 2006 roku. Jeden hektar zostawiono eksperymentalnie przyrodzie, żeby sprawdzić, co tam wyrośnie:

Wiatrołom © Luszi


To było przy leśniczówce Piersławek, gdzie urządzono Izbę Pamięci Ernsta Wiecherta (pisarz), czynną niestety tylko do 15.00. Wstawiłem rower w stojak i zasnąłem na pół godziny na ławce, tak byłem zmulony tą pogodą.

Stojak rowerowy © Luszi


Krutyń - typowa stara zabudowa na Mazurach:

Krutyń © Luszi


Miejsce dla mnie kultowe:

Stacja w Nidzie © Luszi


Tym razem udało się wrócić ok. 20.00. ;)

Trasa:



Dane wyjazdu:
128.42 km 0.00 km teren
05:42 h 22.53 km/h:
Maks. pr.:45.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Mazury 2

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 3

Drugiego dnia zaplanowałem odwiedzić Pisz i Orzysz, okrążając jez. Nidzkie.

To stary dąb w przystani "Pod Dębem":

Pod Dębem © Luszi


Nieopodal Prania, na drodze wiodącej do "sosny Gałczyńskiego", znalazłem gigantyczne mrowicho:

Wielkie mrowisko © Luszi


Czasem jechało się idealnie równą szosą, ale był to wyjątek:

Szosa © Luszi


Obiad w moim ulubionym miejscu, czyli "Pod Lipą" w Karwicy:

Specjalized © Luszi


Wiele dróg było w standardzie Węglowej, tylko czasem były szersze i udostępnione dla samochodów:

Leśna droga © Luszi


Jedyna wyraźna pozostałość po wsi Turośl:

Cmentarz © Luszi


Krowy na dziś:

Krowy w lesie © Luszi


Rynek w Piszu po remoncie:

Rynek w Piszu © Luszi


Nie napisano nic o zakazie wjazdu rowerem... nie będę tego zdjęcia komentować. ;)

Poligon © Luszi


Dromader na lotnisku Lasów Państwowych w Rostkach (zbudowane dla Luftwaffe, dojechałem tam po poniemieckich betonowych drogach technicznych).

M-28 Dromader © Luszi


Zdjęcie z pilotem dromadera, który opowiedział mi wiele interesujących historii:

Z pilotem Dromadera © Luszi


Z panem pilotem gadałem dość długo, więc kilka km dalej słońce zaszło.

Zachód na Mazurach © Luszi


Ostatnie ~15 km przejechałem już w całkowitej ciemności, oczywiście poza moim własnym oświetleniem.

Drogowskaz w nocy © Luszi


Mapka:


Dane wyjazdu:
95.46 km 0.00 km teren
04:11 h 22.82 km/h:
Maks. pr.:44.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Mazury 1

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 5

Trochę przypadkowo znalazłem się z rowerem na jachcie na Mazurach. Wycieczki robiłem z postoju na dziko na wschodnim brzegu Nidzkiego, dokąd się przebazowałem pierwszego dnia od zaokrętowania Garego F. W związku z tym w pierwszą wycieczkę zacząłem dopiero o 16.30.

Rower na jachcie © Luszi


Celem było odwiedzenie różnych miejsc, których nie widziałem wcześniej, najczęściej z powodu pieszej niedostępności od strony jeziornej.

To akurat nie jest takie miejsce, ale kogoś może zaciekawić, więc wrzucam:

Śluza Guzianka © Luszi


W nawigacji pomagały leśne zabytkowe drogowskazy, całkiem podobne jak na Kaszubach:

Drogowskaz mazurski © Luszi


Widok na Mikołajki z drugiego brzegu:

Mikołajki © Luszi


Tałty:

Tałty © Luszi


Drogi były różnej jakości, w większości jednak jeździłem w terenie.

Bruk w Jorze © Luszi


Szukałem też zapomnianych ciekawostek, takich jak ta:

Grób Romana Polkowskiego © Luszi


Droga czasem zanikała, jechało się wolniej i było się wtedy gryzionym przez muchy końskie:

"Droga" z Jory do Użranek © Luszi


Krowy na dziś:

Krowy © Luszi


Kotom też robiłem zdjęcia, bo lubię koty:

Kot na murku © Luszi


5 km przed końcem wycieczki, już po ciemku, zatrzymałem się przy sklepie i kupiłem chleb. Właśnie w momencie, kiedy sobie myślałem: jak fajnie, że mam ten mały scyzoryczek, który jest taaaki ostry, zaciąłem się w palec. Wrzucam miniaturkę, bo nie każdy lubi takie zdjęcia. ;P Upływ krwi zatamowałem chlebem, bo nie miałem nic lepszego pod ręką, ale i tak zapaćkałem sobie manetki. ;) No i trzeciego biegu z przodu już tego dnia nie wrzucałem.

Ała © Luszi


Wróciłem już po ciemku. Trochę się bałem, czy trafię, ale zostawiłem znaki czytelne wystarczająco, by ominąć je tylko raz. ;)

Znaki rozpoznawcze © Luszi


Przez las przebiłem się na azymut i już myślałem, że spieprzyłem sprawę, bo w miejscu, gdzie miała być moja łódka, krzątali się jacyś ludzie - ale na szczęście miejsce było właściwe, a ci ludzie, którzy do mnie dobili, zaprosili mnie na leczo z ogniska. ;)

Leczo z ogniska © Luszi


Trasa:



Dane wyjazdu:
27.52 km 0.00 km teren
01:06 h 25.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Wrzeszcz

Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 0

W dół Węglową i Bytowską, w górę Spacerową, bo padało i nie chciało mi się taplać w błocie (a wieczorem mały ruch).
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
27.18 km 0.00 km teren
01:04 h 25.48 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Wrzeszcz

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 0

Do Izy - w dół Zgniłymi, w górę Bytowską i Węglową.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
96.12 km 0.00 km teren
03:03 h 31.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lapierre

Szosa (pętla Mirachowo)

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 6

Osowa - Chwaszczyno - Dobrzewino - Kielno - Szemud - Częstkowo - Strzepcz - Mirachowo - Sianowo - Prokowo - Hopy - Trzy Rzeki - Kłosowo - Czeczewo - Miszewo - Rębiechowo - Firoga - Klukowo - Osowa

Bardzo urokliwa trasa, sporo górek (ponad 800m przewyższeń) i fajnych widoków.

Akurat zdążyłem przed deszczem. :)

Nowe siodło baaardzo wygodne. :)))

Poprawiona mapa:


Bardzo urokliwa trasa, sporo górek (ponad 800m przewyższeń) i fajnych widoków.
Kategoria Sportowo


Dane wyjazdu:
4.47 km 0.00 km teren
00:09 h 29.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lapierre

Test szosy po zmianach

Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 13.07.2012 | Komentarze 4

Testowanie ułożenia siodełka i kierownicy po zmianie mostka na krótszy o 2 cm. Nowe siodełko to Selle Italia Flite Carbon, mostek no-name, dość lekki (chyba jest to Specialized).

Zdjęcie po zmianach kolorystycznych:

Lapierre Roadracer Equipe © Luszi
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
22.01 km 0.00 km teren
00:46 h 28.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lapierre

Oliwa

Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 2

Na pocztę w Oliwie odebrać paczkę z prezentem dla... :> Pierwszy raz kupiłem coś na allegro z opcją "punkt odbioru".

W dół zakorkowaną Spacerową, w górę łagodnym Rejem, gdzie złapała mnie krótka burza (buty znowu zupełnie mokre). A w Osowej, jak się okazało, prawie sucho...
Kategoria Komunikacyjnie