rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu

Archiwum bloga

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

Moje rowery

Wykres roczny

Dane wyjazdu:

77.48 km 0.00 km teren

03:50 h 20.21 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Kona

Po mieście

Piątek, 1 października 2010 · dodano: 01.10.2010 | Komentarze 3

Tak dużo, bo kiedy wracałem Drogą Węglową do domu, musiałem z powrotem pojechać na Stare Przedmieście. :/ Mój nastrój w związku z tą stratą czasu dobrze oddaje ten kawałek (mogę się chyba poddać tej modzie na teledyski itp. w blogach ;) ):

Marchos, znowu się minęliśmy (koło Galerii Bałtyckiej). Ty jednak jesteś charakterystyczny, łatwo Cię rozpoznać w tym czerwonym wdzianku. :)

Kategoria Komunikacyjnie

Komentarze

sirmicho | 15:54 sobota, 2 października 2010 | linkuj Luszi zniszczył świat!

marchos | 21:10 piątek, 1 października 2010 | linkuj Co do bagażnika, to dzięki wielkie za info, ale teraz będę musiał się przymierzyć do kolejnego remontu napędu, bo już zaczyna powoli umierać (wcześniej niż myślałem) a poza tym chyba muszę się też zaopatrzyć w nowe oponki- chyba w końcu trzeba pomyśleć o jakichś zimowych- to będą spore koszty, ale bardziej konieczne niż bagażnik.

marchos | 20:49 piątek, 1 października 2010 | linkuj No no, niezły dystans jak na śmiganko po mieście. Ten utwór jak i ogólnie Morbid trochę za ciężkie- nawet jak dla mnie, choć lubię ciężkie i mocne brzmienie.
Hmmm spotkanie? Zupełnie nie kojarzę nawet, że ktoś mnie mijał przy Galerii :-( Co do wdzianka, to faktycznie- łatwo mnie wyhaczyć, ale ja po prostu lubię czerwony kolor :-)

Komentuj