Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
37.10 km 0.00 km teren
01:38 h 22.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Gdańsk, Zaspa

Czwartek, 7 kwietnia 2011 · dodano: 07.04.2011 | Komentarze 2

Najpierw szkolenie w pracy, wieczorem odwiedziny w szpitalu. Wicher taki, że rzucało mną na boki, momentami czułem się naprawdę niepewnie, bo strasznie porywisty był. Myślałem, że późnym wieczorem ustanie, ale nie, cały czas duje. Z Oliwy wróciłem samochodem D.

Mam nadzieję, że jutro pogoda będzie tragiczna, bo muszę jechać samochodem. ;P

Nie no, dobra, żartuję, nie jestem taki. ;P
Kategoria Komunikacyjnie



Komentarze
Luszi
| 23:38 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj Chyba nawet gorzej, bo w czasie, kiedy musiałem przemieścić się z pracy do szpitala (ok. 14.30), padał deszcz. ;) Trochę mi to zrekompensowało fakt, że dziś samochodem jechałem dłużej niż wczoraj rowerem.
marchos
| 19:31 piątek, 8 kwietnia 2011 | linkuj Oj było dziś tak samo jak wczoraj, jeżeli Cię to pocieszy ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]