rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu

Archiwum bloga

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

Moje rowery

Wykres roczny

Dane wyjazdu:

35.61 km 0.00 km teren

01:51 h 19.25 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Kona

Stare Przedmieście

Poniedziałek, 16 maja 2011 · dodano: 16.05.2011 | Komentarze 10

Na chwilę do pracy (cholerni studenci, oczywiście znowu nikt nie zjawił się na warunku - następnym razem poleję więcej ludzi, to statystycznie ktoś się zjawi i nie będę na marne jeździć ;P ) i z powrotem z zahaczeniem o ZUS. Swoją drogą, oczywiście parking rowerowy pod ZUS-em słabo się nadaje do parkowania rowerów:

Stojak rowerowy © Luszi

A dziś ma zostać rozstrzygnięty konkurs na stojak dla gdańskich instytucji kultury.

Wracając do domu, strasznie zamulałem (to po wczorajszym styraniu). Kościerską podjeżdżałem w tempie, w jakim poruszają się tam zwykle moi niezaprawieni rowerowo znajomi, a mimo to od Starego Rynku do domu zeszło mi 30 minut, czyli całkiem niewiele.

Kategoria Komunikacyjnie, Zdjęcia

Komentarze

marchos | 18:45 środa, 18 maja 2011 | linkuj Nie wygraliście? :-( Szkoda. Projekt był naprawdę świetny i przemyślany praktycznie i użytkowo.
Naprawdę szkoda.

Luszi | 19:48 wtorek, 17 maja 2011 | linkuj He, no cóż, niestety nie wygraliśmy. ;) Szkoda tylko, że wyróżniono tyle ładnych wyrwikółek...

Plwi, w necie nie ma, wysłałem Ci na maila.

sirmicho | 12:59 wtorek, 17 maja 2011 | linkuj plwi, nie płacz, nie jest ze mną jeszcze tak tragicznie ;-)

Właśnie Luszi... "żyri", bo inaczej ich nazwać nie można, dokonało już swoich wyborów.

plwi dostałbyś szału pału (pały?) i na dodatek zostałbyś bez roweru ;-)

plwi | 12:40 wtorek, 17 maja 2011 | linkuj sirmicho - troszkę się poryczałem po tym komentarzu :))))))))))
luszi - daj linka do twojego projektu na stojak. Dobrze, że ja nie muszę przypiać roweru na mieście, bo bym chyba dostał szału pału...

marchos | 19:34 poniedziałek, 16 maja 2011 | linkuj No fakt. Fajniej byłoby do lasu, niż kulać się po śmierdzących ulicach.

Luszi | 19:29 poniedziałek, 16 maja 2011 | linkuj Marcin, gdybym pojechał samochodem, to bym się naprawdę wpienił. Tak jest neutralnie. Wolałbym przejechać się do lasu. A prawa do kolejnego terminu już nie mają. :> Zresztą to pewnie ludzie, którzy już i tak wylecieli ze studiów albo zrezygnowali i tylko na papierze są jeszcze studentami.

marchos | 18:35 poniedziałek, 16 maja 2011 | linkuj Ale zobacz pozytyw całej tej sytuacji, że studenci się nie pojawili :-) Miałeś przejażdżkę rowerem i będziesz mógł znowu pojechać, jak będzie kolejny termin :-)

sirmicho | 11:36 poniedziałek, 16 maja 2011 | linkuj Po co wozisz na kierownicy kratkę wentylacyjną w ścianie daleko za rowerem?

Luszi | 11:34 poniedziałek, 16 maja 2011 | linkuj Przecież to jest kratka wentylacyjna w ścianie daleko za rowerem. ;P

sirmicho | 11:20 poniedziałek, 16 maja 2011 | linkuj A co Ty tam do tej kierownicy przymocowałeś?

Komentuj