Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
18.81 km 0.00 km teren
00:53 h 21.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa

Czwartek, 10 listopada 2011 · dodano: 10.11.2011 | Komentarze 0

Na dół bez wydarzeń, za to z powrotem się działo. ;) Przede wszystkim było bardzo zimno, coś koło zera, bo trawa była już oszroniona. I ta oszroniona trawa w Dolinie Czystej Wody wyglądała nieziemsko w świetle księżyca, który świecił jak dziki. Dziś można było przejechać przez las z sensowną prędkością bez światła, co zresztą na paru odcinkach zrobiłem, żeby poczuć klimat. A klimat był naprawdę fenomenalny. Najlepszy na łące w Dolinie. I z tej okazji...



No i tak se dojechałem do domu, a raczej pod garaż, bo na podwórku okazało się, że Łukasz i Paulina, czyli dzieci sąsiadów, próbują złapać małego kotka, który od jakiegoś czasu miauczał głośno, siedząc pod balkonem. Pomogłem, udało się, kociaczek jest u Magdy, je jakby robił to pierwszy raz w życiu i permanentnie mruczy. :)
Kategoria Komunikacyjnie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oczyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]