Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
218.16 km 0.00 km teren
09:01 h 24.20 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Krynica Morska - Nowy Dwór Gdański - Tczew

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 01.05.2012 | Komentarze 8

Wycieczka po Żuławach z Sirmichem, Turystą, Adamem i Marchosem. Dużo jeżdżenia, dużo jedzenia, dużo śmiechu, dużo ładnych widoków (najbardziej chyba zapamiętam żuławskie kościoły, buchający dymem parowóz wąskotorowy i teutońskokształtną fabryczkę w Nowym Stawie... a może to był Nowy Dwór), dużo horyzontalnych ruchów najniższych warstw atmosfery.

Do Krynicy jechało się normalnie, z Krynicy do Tczewa wyjątkowo łatwo, bo z wiatrem, od Tczewa było ciężko, bo pod wiatr. W Krzywym Kole Adam odłączył się i pojechał na pociąg. Micho z kolei postanowił jechać swoim tempem od Podwala Przedmiejskiego. Sam zostałem koło opery, gdzie Turysta i Marchos postanowili pojechać nadmorską i Rejem, na co ja nie miałem ochoty - wróciłem standardowo Kościerską.

Tempo lajtowe, takie w sam raz na pierwszą dłuższą wycieczkę w sezonie.

Paliwo:
5 grubych kromek chleba
2 kiełbasy "Dawne" i kawałek trzeciej
3 (4?) liony
1 wafelek od Adasia
1 bułka z pasztetem od Marchosa
1 obiad (karkówka z talarkami i surówką) w "Smażalni Okoń" w Krynicy
1 duża drożdżówka
litr maślanki
0,5l Nestea
ok. 2 litry wody

[oni mówią, że powinienem zmienić nicka na "jemy?"]

Relacje:
Sirmicho
Turysta (zdjęcia)
Marchos (zdjęcia)
Adam

Trasa (od Turysty):


Przykładowa fajna fotka (też od Turysty):
Ja w lusterku © Luszi



Komentarze
emonika
| 20:05 środa, 2 maja 2012 | linkuj Witam i gratuluję :)
p.s. fakt - Luszi dużo je - ale patrząc na niego to ostatnia rzecz o jakiej by się pomyślało. :)
aniathema
| 16:03 środa, 2 maja 2012 | linkuj Luszi masz spalanie jak czołg:)gdzie Ty to wszystko zmieściłeś?
sirmicho
| 09:09 środa, 2 maja 2012 | linkuj Hmmm, mimo odświeżenia strony widzę że masz 831 km. Aaaa, może wpis czeka na akceptację u administratora i nie zalicza się do statystyk.

Jakbym zjadł tyle co Ty to nie ujechałbym nawet 20 km :)
Luszi
| 08:14 środa, 2 maja 2012 | linkuj Okazuje się, że teutońskokształtna fabryczka jest słodownią.

1000 jak najbardziej pyknął. :)

Widzisz Micho, mało jadłeś i dlatego wymiękłeś na tym wietrze. ;)
sirmicho
| 07:26 środa, 2 maja 2012 | linkuj Tysiączek? Nie nie, chyba jeszcze mu nie pyknął.

Dzięki za towarzystwo podczas wycieczki. Jak odzyskam troch wigoru to dodam wpis u siebie. Na razie nie mogę patrzeć na rower.

P.S. Żarłok.
marchos
| 22:22 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj no i oczywiście gratuluję pierwszego tysiaczka w tym roku, który pyknął Ci podczas tej wycieczki
marchos
| 22:07 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj teutońsko...coś tam fabryczka zdecydowanie była w Nowym Stawie
Qbuss
| 20:31 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj Niesamowicie dużo jesz:) Mi by starczyła połowa.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa onage
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]