Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Komunikacyjnie

Dystans całkowity:15583.32 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:694:13
Średnia prędkość:22.38 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Liczba aktywności:681
Średnio na aktywność:22.88 km i 1h 01m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
41.29 km 0.00 km teren
01:48 h 22.94 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Gdańsk

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

W obie strony Węglową. W centrum MEGA korek z powodu pęknięcia jakiejś rury. Współczuję samochodziarzom. :>

http://korki.trojmiasto.pl/Targ-Drzewny-czesciowo-zamkniety-uwaga-na-korki-n58393.html
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
72.34 km 0.00 km teren
02:53 h 25.09 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa, Ujeścisko

Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 17.05.2012 | Komentarze 0

Zapodziałem gdzieś plan miasta i na Ujeścisko wyruszyłem bez niego. Oczywiście w terenie popieprzyły mi się zaplanowane trasy, w wyniku czego m.in. na Ujeścisko zjechałem Armii Krajowej z potężnym wiatrem w plecy - trochę za dużo adrenaliny jak dla mnie. ;) A z powrotem krążyłem po jakichś zadupiach. No mniejsza o to, przynajmniej trochę pozwiedzałem.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
15.91 km 0.00 km teren
00:40 h 23.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Oliwa

Wtorek, 15 maja 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 0

Coś dziwnego dziś, pięć razy musiałem hamować awaryjnie. W drodze powrotnej prawie dogoniłem Jacka i Micha, ale ponieważ było to właśnie "prawie", to zdążyłem tylko zawołać i pomachać, gdy odjechali w Międzygwiezdną.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
13.85 km 0.00 km teren
00:37 h 22.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa i złamany pręt :(

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 1

W obie strony Kościerską. Niestety podczas powrotu złamał się tytanowy pręt w moim genialnym siodle od Selle San Marco. :( Niewątpliwie jest to znak; można go jednak odczytywać różnie. Ja go odczytuję następująco: "kup do garego coś lżejszego niż flite classic ti, a flajta wsadź na konę". Chyba że dorwę na allegro dokładnie to samo san marco, co mi się teraz popsuło.

Wracając nocą, spotkałem sarnę - przelazła powoli z 10 m przede mną. A rano (nie, w zasadzie był to środek dnia) spotkałem stado dzików (zapomniałem napisać w poprzednim wpisie). Gdyby się nie spłoszyły, w ogóle bym ich nie zauważył - stały sobie na zboczu.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
47.68 km 0.00 km teren
01:55 h 24.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Gdańsk i test trasy górnym tarasem

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 6

Najpierw na ASP na prezentację. Potem chwilę połaziliśmy po mieście z Dorotką, Sylwusią i Karolkiem, potem Dorota i Karolek poszli do biedry, a Sylwusia i ja pobuszowaliśmy w lumpeksie, potem obiad.

Mimo że zapomniałem planu miasta, do domu postanowiłem wracać górnym tarasem, żeby przetestować trasy, którymi może będzie mi dane czasem jeździć. Bez mapy nie było się co porywać na jakieś zaułki, więc pojechałem głównymi ulicami:



Micho, ostatnio kiedy rozmawialiśmy, zastanawiałeś się, co jest teraz na końcu zamkniętego odcinka Słowackiego. Otóż na końcu jest to:

Koniec Słowackiego przy lotnisku © Luszi


Nie musisz więc już tam jechać, zrobiłem te 2,6 km za Ciebie. :PPP

Dane wyjazdu:
44.59 km 0.00 km teren
01:55 h 23.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Główne Miasto, Oliwa

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 0

Najpierw na ASP na wykład, potem trochę kręcenia się po Głównym Mieście, potem do Oliwy i trochę kręcenia się po Oliwie.

Spotkałem zająca w tym samym miejscu, co wczoraj, tylko tym razem wieczorem. Okazuje się, że zające uciekają wolniej niż ja jadę pod górę. ;) No ale w końcu wpadł na to, że należy skręcić w trawę.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
47.45 km 0.00 km teren
02:01 h 23.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

do Św. Wojciecha, Oliwa

Czwartek, 10 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 0

Najpierw na uczelnię i odebrać kadetta po remoncie (po drodze spotkanie z zającem), potem do D. w dół Spacerową (bo byłem jeszcze na poczcie), w górę Węglową (po drodze spotkanie z jakąś kuną albo innym nocnym zwierzem).
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
21.93 km 0.00 km teren
00:56 h 23.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa

Środa, 9 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 0

Kościerską w obie.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
16.21 km 0.00 km teren
00:41 h 23.72 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

W dół Kościerską, w górę Węglową z Podhalańskiej. Na wiadukcie w Owczarni mijanka z Zegarem.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
63.46 km 0.00 km teren
02:33 h 24.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Przymorze, Ujeścisko

Poniedziałek, 7 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 0

Najpierw akcja "klucz", potem do Agaty.

Ciężko mi się pisze, bo ręce mi zdrętwiały. :) Kiedy zjechałem z Ujeściska wydało mi się, że jest ciepło (bo tak zresztą było), więc zdjąłem bluzę, podciągnąłem nogawki i dalej jechałem na krótko. I w sumie było mi ciepło, dopiero pod domem okazało się, że jestem sztywny. ;) Było 4,5 stopnia, ale to chyba tylko w Osowej.
Kategoria Komunikacyjnie