Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Rekreacyjnie

Dystans całkowity:3778.58 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:183:27
Średnia prędkość:20.60 km/h
Maksymalna prędkość:45.50 km/h
Liczba aktywności:80
Średnio na aktywność:47.23 km i 2h 17m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
39.11 km 0.00 km teren
02:20 h 16.76 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Lasy Oliwskie

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 2

Najpierw w dół po Madzię Ro, potem razem w górę (na rozbłoconej przez roboty drogowe Węglowej nieoczekiwane spotkanie z Marysią i Marcinem), potem z Ewą i Madzią w dół, potem z Ewą w górę z powrotem przez Klukowo.
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
44.33 km 0.00 km teren
02:03 h 21.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Lasy Oliwskie

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

W tym 17 km z Ritą, w końcu udało mi się ją nieco styrać (chyba dystansem, bo tempo miała słabe), chociaż na początku bardziej interesowało ją węszenie niż bieganie (cieczka się zbliża?).

Na Węglowej budowa (można rozpoznać po postawionym kibelku) - od góry stoi zakaz wjazdu.
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
5.00 km 0.00 km teren
00:20 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Przejażdżka składakiem

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 19.07.2011 | Komentarze 1

W Borach Tucholskich.
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
28.78 km 0.00 km teren
01:43 h 16.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa, Lasy Oliwskie

Czwartek, 14 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0

Do Oliwy, w drodze powrotnej pokręciliśmy się z D. i Ritą po lesie (14,55 km).

Rano na Kościerskiej znowu nie było pokryw studzienek - tym razem zajumali trzy na samej górze i trzy z niższego odcinka...
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
301.19 km 0.00 km teren
11:38 h 25.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Trzy stówy

Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 14

Trzystukilometrową trasę zaplanował Turysta; wycieczka ta miała odbyć się już tydzień temu, ale miałem wtedy za dużo pracy. Tym razem przeszkód nie było. Udział wzięli także Sirmicho i Monika.

Z Michem i Jackiem umówiliśmy się o 4.00. W związku z tym nastawiłem budzik na 3:10. Nie pamiętam jednak tego, jak go wyłączyłem, musiałem jakoś to zrobić przez sen. :) O 4:10 obudził mnie telefon od Micha... Powiedziałem im, żeby jechali, a ja spróbuję ich dogonić. Dwadzieścia minut później, po zjedzeniu dwóch kanapek z nutellą zamiast porządnej owsianki, byłem już na rowerze. Na dogonienie chłopaków przed Żukowem nie liczyłem, więc postanowiłem za Żukowem pojechać nie bocznymi drogami na Przyjaźń, jak było w planie, lecz krajówką na Kościerzynę, by potem skręcić na Nową Wieś Przywidzką. Tak też zrobiłem. Na krajówce ruch był duży, ale tylko w przeciwną stronę, mnie więc jechało się dobrze, jeżeli nie brać pod uwagę ponurej aury (było ciemno i mżyło). W Wyczechowie skręciłem na Nową Wieś i przez błota dojechałem do asfaltu tamże. Zadzwoniłem do Micha, spytałem, gdzie są. Okazało się, że ich przegoniłem, nasmarowałem więc łańcuch (wcześniej nie było czasu) i ruszyłem na spotkanie, które po chwili nastąpiło.

Dalej jechaliśmy już razem do Przywidza, gdzie umówieni byliśmy z Moniką. Mimo przygód na trasie (pęknięta opona) Monika zjawiła się o czasie (na grubych klockowanych race kingach). Po zjedzeniu paru drobiazgów ruszyliśmy już we czwórkę. Kolejny postój był zdaje się w Zblewie (jeden na zdjęcie tablicy z nazwą gminy do Jackowej kolekcji, jeden na jedzenie - tu uzupełniłem marne śniadanie) gdzieś w okolicach 90 kilometra. W Zblewie też zacząłem dość mocno odczuwać ból kolana (pierwszy raz poczułem je jeszcze kiedy jechałem sam), więc jechałem asekuracyjnie zwłaszcza na podjazdach. Peletonik przez większość trasy ciągnął Jacek, ani przez moment nie okazujący żadnych oznak zmęczenia. Kolejne kilometry mijały dość powoli, zwłaszcza że za Zblewem kilkadziesiąt kilometrów trzeba było przejechać po piachach i brukach, z nielicznymi przerwami na asfalt. Na obiad zatrzymaliśmy się w Lubichowie na ok. 160 kilometrze trasy. Tam kolano bolało mnie najbardziej - później się jakoś uspokoiło. Zamówiliśmy trzy pizze (Monika i Jacek też zupę), ale zjedliśmy tylko 2/3 całości. Osiem kawałków powędrowało do bagażu. W Gniewie zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę pod Tesco, a zaraz potem był przystanek na zdjęcia nad Wisłą - to był najbardziej malowniczy odcinek trasy. Na 230 km w Subkowach miałem dość bolesną glebę - przed wyruszeniem na asfalt chciałem oczyścić w trawie opony z jakiegoś świństwa, przez które przejechałem, i wpadłem przednim kołem w dziurę, której nie było widać pod gęstą trawą. W efekcie przeleciałem przez kierę i upadłem, obijając sobie i tak już bolące kolano i uszkadzając bark (coś w nim przeskoczyło). Pozytywnym efektem było to, że ból ręki zniwelował jakoś ból tyłka i kolana od środka. Teraz bolała tylko ręka i kolano od zewnątrz. Na 240 km zatrzymaliśmy się nad Wisłą w Tczewie na kawę. Kawałek dalej ręka właściwie przestała dokuczać i przez jakiś czas nie bolało mnie nic. ;) Przez Żuławy jechało się już żwawo, bo było płasko. Ostatni przystanek był pod Żakiem, gdzie zjedliśmy i wypiliśmy resztki zapasów. Na Osową po dość burzliwej dyskusji ;) podjechaliśmy Kościerską (poza początkiem, tzn. ponownym przyzwyczajeniem się do nachylenia, poszło gładko). Monikę, która jechała dalej do Chwaszczyna (gdzie została odebrana przez swój wóz serwisowy), pożegnaliśmy na końcu Wodnika kilka minut po 22:00. Potem wróciliśmy do domów.

Parę fotek z komórki:

Monika © Luszi


Micho © Luszi


Monika © Luszi


Po szosie w Borach © Luszi


Po szosie © Luszi


W momentach zmęczenia gapienie się w dwa tańczące koła i umykający asfalt dosłownie hipnotyzowało:

Na kole © Luszi


A to zdjęcie zrobione na postoju, na którym pożegnaliśmy się z Moniką:

Licznik © Luszi


Zużyte paliwo:

1. 4,5 litra wody
2. 1 litr maślanki
3. 0,5 litra zsiadłego mleka
4. 1 lion
5. 8 kawałków grubej pizzy
6. dwie kanapki
7. 1 chałwa (oni myśleli, że to pasztet, ale faktycznie była w takim opakowaniu)
8. 2 amerykany
9. 2 drożdżówki z serem
10. 2 banany

Trasa z loggera Jacka (moja różni się tylko tym, że z Żukowa do Nowej Wsi Przywidzkiej przejechałem przez Wyczechowo):

Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
32.94 km 0.00 km teren
01:52 h 17.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Wrzeszcz

Niedziela, 3 lipca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0

Rekreacyjnie przez lasy (żółty szlak, niebieski, zielony) do Wróblasów. Z powrotem najkrótszą. Remont przy Żaku się zakończył, można śmigać. Gorzej jest przy budowie biurowca w Oliwie - zamknęli DDR i zrobili objazd z niewygodnymi zakrętami.
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
24.35 km 0.00 km teren
01:48 h 13.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Kolibki

Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0

Pojechaliśmy na wieżę widokową w Kolibkach z lornetką, żeby rzucić okiem na paradę okrętów Marynarki Wojennej. Tam przez Źródło Marii i potem czerwonym szlakiem, z powrotem niebieskim szlakiem, czarnym i żółtym przez Owczarnię.
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
37.68 km 0.00 km teren
01:42 h 22.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Rekreacyjnie po Lasach Oliwskich

Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 23.06.2011 | Komentarze 0

Wybrałem się na rekreacyjną przejażdżkę z aparatem. Zbadałem przy okazji parę nieznanych lub dawno nieodwiedzanych ścieżek.

Widok na Owczarnię z przejazdu nad obwodnicą:

Owczarnia © Luszi


Taką polankę znalazłem:

Rower w lesie © Luszi


I taki dąb:

Wysoki dąb © Luszi


Zrobiłem też portret swojemu rowerowi:

Gary © Luszi


Dane wyjazdu:
31.09 km 0.00 km teren
01:46 h 17.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa

Wtorek, 21 czerwca 2011 · dodano: 21.06.2011 | Komentarze 4

W tym 12 km z Doti i Ritą.

Po powrocie do domu zastałem w skrzynce medal z Kaszeberundy. Jest bardzo praktyczny, bo ma kształt otwieracza do piwa. :))) Nie wrzucam zdjęcia - Micho już to zrobił.

Cały dzień mi dziś chodziło po głowie:


.
Kategoria Rekreacyjnie


Dane wyjazdu:
16.01 km 0.00 km teren
01:10 h 13.72 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

I znowu

Środa, 15 czerwca 2011 · dodano: 15.06.2011 | Komentarze 2

Po dostarczeniu Dorocie jej bolidu wymieniliśmy w nim jeszcze widelec i pojechaliśmy na testową przejażdżkę. Łańcuch niestety przeskakiwał - jutro spróbuję założyć inny, a jak nie zadziała (chociaż powinno, bo to mój stary napęd z garego, który przecież nie skakał), to trzeba będzie piłować zęby.
Kategoria Rekreacyjnie