Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
37.61 km 0.00 km teren
01:49 h 20.70 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Szok :)

Poniedziałek, 18 października 2010 · dodano: 18.10.2010 | Komentarze 6

Pierwszy raz od czasu kiedy jeździłem po Bremie zdarzyło mi się, że kierowca samochodu stojącego na przejeździe rowerowym cofnął auto, kiedy mnie zobaczył... Szok na maksa! Myślałem, że takie rzeczy się w Polsce nie zdarzają. :(

Wyjazd do pracy, powrót Mackensenem i Węglową.
Kategoria Komunikacyjnie



Komentarze
marchos
| 20:22 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj A dla mnie to nie jest szok. Ostatnio zdarza się to coraz częściej :-) Zawsze dziękuję takim kierowcom. Coraz częściej zdarza się też, że kierowcy dojeżdzając do głównej drogi nie tarasują ścieżki rowerowej, tylko stają przed, żeby rowerzyści mogli przejechać- takim też dziękuję zawsze.
sirmicho
| 16:21 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj Errata
*jeździsz zamiast jeździć
sirmicho
| 16:21 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj Oj Luszi... coś rzadko po ścieżkach jeździć... oprócz dużej rzeszy oszołomów jeździ też spora (ale mniejsza od wcześniej wspomnianych) grupka zorientowanych i tolerancyjnych kierowców. Ale miło, że dostrzegłeś.
Qbuss
| 15:22 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj Choć z drugiej strony przynajmniej 2 razy miałbym tam wypadek (wymuszenie pierwszeństwa na mnie), więc trzeba cholernie uważać. Ale wynikało to raczej z „zagapienia” kierowców niż z ich chamstwa.
adas172002
| 15:19 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj Nie doceniasz kierowców, mi się też to ostatnio przytrafiło - na wyjeździe z parkingu przy media markt. Ale i tak uważam że szok byłby jeszcze większy gdyby niektórzy kierowcy po prostu nie wjeżdzali na (tu niepotrzebne skreślić) skrzyżowania, przejazdy itd, jeśli nie mogą ich opuścić.
Qbuss
| 15:17 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj Oj, zdarza się, zdarza... mi całkiem często w Katowicach jak jadę kontrpasem (ul. Jankego)- kierowcy wyjeżdżający z ulic podporządkowanych z reguły tak robią. Może po prostu to przyzwyczajenie lokalnych kierowców, bo jednak spory jest tam ruch rowerowy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]