rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu

Archiwum bloga

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

Moje rowery

Wykres roczny

Dane wyjazdu:

22.05 km 0.00 km teren

01:00 h 22.05 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:Kona

Oliwa

Czwartek, 8 września 2011 · dodano: 08.09.2011 | Komentarze 6

W dół dość konkretnie zakorkowaną Spacerową, z powrotem normalnie. Coraz bardziej podoba mi się Spacerowa w porze korków. ;) Jeżdżę tak ostatnio, bo wożę na bagażniku ciężkie ładunki, z którymi na Kościerskiej jest kiepsko... Zresztą to nieustające wyprzedzanie samochodów też jest fajne.

Na drogę powrotną włożyłem pelerynkę, którą rozdawali w zeszłym roku w ramach akcji RoweRowe piątki - nawet się spisała, chociaż trochę ją podwiewało. W połowie trasy zdjąłem ją, bo praktycznie przestało padać, a za ciepło już w niej było.

Kategoria Komunikacyjnie

Komentarze

marchos | 19:04 piątek, 9 września 2011 | linkuj Turysta, ty cwaniaku ;-) Bo w nocy to ludzie śpią a nie jeżdżą po Spacerowej :-p
Luszi. Tak- jadę :-) tylko uważam po prostu. Jak samochody jadą koło 50 to jadę z nimi, ale od 1 września nie jadą tylko stoją :-p

Turysta | 05:48 piątek, 9 września 2011 | linkuj Nie wiem, co Wy z tymi korkami. Gdy ja zjeżdżam Spacerową, zawsze jest zupełnie pusta.

Luszi | 05:17 piątek, 9 września 2011 | linkuj I jedziesz te 50 nawet jak jest kolejka samochodów, nie boisz się? :) Ja tam jadę może 30-35, a jak auta jadą szybciej (zdarzyło się raz czy dwa ;P ), to nie wyprzedzam, tylko jadę razem z nimi. Oczywiście jak jest pusto, to faktycznie trudno nie jechać 50. ;P

marchos | 20:29 czwartek, 8 września 2011 | linkuj No dobra, ale ja jadę Spacerową tylko do zjazdu na Gołębiewo, a tam jest dość mocno z górki i nawet jak nie dokręcam, to dochodzi prawie do 50/h :-p

Luszi | 20:20 czwartek, 8 września 2011 | linkuj Wyprzedzam z lewej, chyba że robi się bardzo ciasno (tzn. ktoś jedzie przy linii, a z naprzeciwka coś jedzie, zwłaszcza dużego) - wtedy przechodzę na prawą i tak jadę, w razie potrzeby po poboczu, aż do większej przerwy, gdy mogę łatwo wrócić na lewą. Ale ja nie wyprzedzam, jadąc 50 km/h. ;)

marchos | 20:06 czwartek, 8 września 2011 | linkuj A z której strony omijasz samochody? Z lewej czy z prawej? Bo ja uparcie omijam z lewej strony i momentami trzeba wyjeżdżać na przeciwny pas- tak blisko linii środkowej niektórzy stoją. Przez to momentami jest trochę ciasno- jak jedzie coś z przeciwka. Z prawej strony nie jadę, bo niektórzy z kolei stoją bardzo blisko przy prawej krawędzi i nie byłoby ich jak ominąć a przy 50/h wyjazd na pobocze na semislickach mógłby się skończyć nie najlepiej.

Komentuj