Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Luszi z Gdańska, który przejechał z Bikestats 23306.32 kilometrów, który nie wyróżnia kilometrów w terenie, bo mu się nie chce, i który nie wpisuje kilometrów z trenażera, bo jeszcze donikąd na nim nie dojechał.
Więcej o mnie.

Kontakt

Moje Gadu-Gadu


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luszi.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:638.67 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:02
Średnia prędkość:21.27 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:24.56 km i 1h 09m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
6.93 km 0.00 km teren
00:20 h 20.79 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa - Osowa

Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 09.04.2011 | Komentarze 0

Odstawiłem kadetta, a wróciłem rowerem.

Uważajcie na początku zjazdu Kościerską, przewróciło się drzewko i trzeba się schylić, żeby nie zarobić w czerep.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
13.74 km 0.00 km teren
00:36 h 22.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Oliwa

Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 09.04.2011 | Komentarze 0

Do Oliwy po parę drobiazgów, wiatr nadal potężny. Nic ciekawego, więc dorzucę muzyczkę, tym razem coś z rozwalającej mnie totalnie płyty "Spiderland" Slinta. W zasadzie nie ma na niej słabych momentów, przez co ciężko wybrać utwór... Niech będzie ten:
.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
37.10 km 0.00 km teren
01:38 h 22.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Gdańsk, Zaspa

Czwartek, 7 kwietnia 2011 · dodano: 07.04.2011 | Komentarze 2

Najpierw szkolenie w pracy, wieczorem odwiedziny w szpitalu. Wicher taki, że rzucało mną na boki, momentami czułem się naprawdę niepewnie, bo strasznie porywisty był. Myślałem, że późnym wieczorem ustanie, ale nie, cały czas duje. Z Oliwy wróciłem samochodem D.

Mam nadzieję, że jutro pogoda będzie tragiczna, bo muszę jechać samochodem. ;P

Nie no, dobra, żartuję, nie jestem taki. ;P
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
40.12 km 0.00 km teren
01:46 h 22.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa, Zaspa

Środa, 6 kwietnia 2011 · dodano: 06.04.2011 | Komentarze 3

Biblioteka, 2x szpital. Wracałem po 22.00 w krótkim rękawku, choć wiało mocno.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
37.64 km 0.00 km teren
01:47 h 21.11 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Oliwa, Wrzeszcz, Zaspa

Wtorek, 5 kwietnia 2011 · dodano: 05.04.2011 | Komentarze 2

Takie tam krążenie - ZUS (co za sympatyczny urząd - poważnie!), biblioteka, szpital.

W drodze powrotnej na Wodnika wyprzedził mnie (ale samochodem ;) ) plwi. Kiedy gadaliśmy sobie koło ronda, dryndnął do nas przelatujący ulicą Jacek, po czym popędził do domu. Fajnie mieć znajomych bikerów na osiedlu, zawsze można kogoś spotkać. ;)

Muzyczka na dziś:

Czasem mam wrażenie, że po tym kawałku ludzkość mogła dać już sobie spokój z tworzeniem muzyki.
Kategoria Komunikacyjnie


Dane wyjazdu:
44.31 km 0.00 km teren
02:37 h 16.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kona

Wycieczka

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 03.04.2011 | Komentarze 5

Rano pojechałem do pracy. Mawiają, że niedzielna praca w gó... eee... wniwecz się obraca, ale na szczęście w moim przypadku ewentualne konsekwencje poniosą studenci, a nie ja, hehe... ;) Rano był wmordewind, a ja z jednej strony nie miałem za bardzo czasu na wolną jazdę, a z drugiej nie chciałem się zgrzać przed zajęciami. Musiałem więc na co pustszych skrzyżowaniach... A zresztą nieważne. Muza na dziś:


Po zajęciach poleciałem z wiatrem do Lasów Oliwskich (z krótkim, ale nader sympatycznym międzylądowaniem u Doti), żeby odbyć lajtową wycieczkę z Ewą i Radkiem (Radek od 12 lat nie jeździł na rowerze). Ewa pojechała na Garym - podobno sam jeździ, he. ;) Czyli warto inwestować w sprzęt.

W lesie znalazłem takie coś. Nie wiem, co to jest, ale wolałem nie wkładać ręki, bo wyglądało na głodne i żarłoczne.

Coś © Luszi


Droga Węglowa w kiepskim stanie, rozjechana przez ciężarówy. Miejscami są koleiny głębokie na 30 cm. Szwedzka sucha.